“Dlaczego ciągle zabijacie ludzi?”

Pytanie w moim tytule zadał zirytowany i w duszy zły Ban Ki Moon, sekretarz generalny ONZ, podczas dyplomatycznego wysiłku na Bliskim Wschodzie. Ponieważ Izrael robi praktycznie całe to zabijanie, uważam, że jest bardziej niż rozsądne przyjąć, że retoryczne pytanie sekretarza generalnego zaadresowane było głównie do przywódców Izraela. Odpowiedź na nie może być bardzo prosta.

Ponieważ dokonuje się go po to by zachować maksymalny obszar palestyńskiej ziemi z minimalną na niej liczbą Palestyńczyków, i dlatego nie ma żadnego zainteresowania pokojem na warunkach akceptowalnych dla Palestyńczyków, syjonizm nie zna innego postępowania. Zabijanie Palestyńczyków jest dla niego tak naturalne jak sikanie kiedy ma się pełny pęcherz.

Inną częścią całej strasznej prawdy, jak zauważył Gideon Levy, jest to, że większość wypranego z mózgów społeczeństwa żydowskiego w Izraelu nie jest nawet zaniepokojona śmiercią i destrukcją dokonywanych przez jego machinę wojenną na palestyńskich mieszkańcach obozu więziennego w Strefie Gazy. Jeden z najnowszych artykułów Gideona w Ha’aretz zawiera następujący demaskujący i mrożący krew w żyłach akapit:

Portal „Walla!” opublikował komentarze pod artykułem o 4 dzieciach zamordowanych na gazańskiej plaży. Shani Moyal: „Nie dbam o to że zabito arabskie dzieci, szkoda że nie było ich i więcej. Dobra robota, IDF”. Stav Sabah: “Naprawdę te zdjęcia są wspaniałe. Dają mi tyle szczęścia, chcę patrzeć na nie cały czas”. Sharon Avishi: “Tylko czworo? To źle. Spodziewaliśmy się więcej”. Daniela Turgeman: “To wspaniałe. Musimy zabić wszystkie dzieci”. Chaya Hatnovich: “Nie widziałem piękniejszego zdjęcia od tego z zabitymi arabskimi dziećmi”. Orna Peretz: “Dlaczego tylko czworo?” Rachel Cohen: “Nie popieram zabijania dzieci w Gazie. Wszystkie powinno się spalić”. Tami Mashan: “Umrzeć powinno tak wiele dzieci jak tylko możliwe”.

Jeśli to nie jest dowodem na to jak bardzo izraelscy Żydzi zostali odczłowieczeni przez okupację i propagandę swoich liderów, to nie wiem co nim jest.

Jak mówi artykuł w Times of Israel, Yasser Abbas, syn prezydenta Abbasa, powiedział iż „Izrael zachowuje się jak naziści, a IDF to nazistowska armia”.

Jeden z moich najbliższych żydowskich przyjaciół przez jakiś czas wyrażał taki sam pogląd. Kto? Antysyjonista dr Hajo Meyer, autor Koniec judaizmu: zdradzona etyczna tradycja (przez syjonizm) [The End of Judaism: An Ethical Tradition Betrayed]. Pisze i mówi z doświadczenia ocalonego z nazistowskiego holokaustu w Auschwitz.

Gdyby obecna sytuacja nie była tak tragiczna, wysiłki sekretarza stanu USA Kerry’ego i jego europejskich odpowiedników doprowadzenia do rozejmu byłyby histerycznie śmieszne. Oni wiedzą co powinni zrobić – napisać zobowiązującą Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucję żądającą natychmiastowego zakończenia walk i stwierdzenia, że odrzucenie rezolucji zostanie ukarane sankcjami.

Ale oni wiedzą także, że zgodnie z amerykańską polityką uniemożliwiania syjonistycznemu państwu nazwania go odpowiedzialnym i pociągnięcia do odpowiedzialności za jego zbrodnie, prezydent Obama nakazałby zawetowanie takiej rezolucji.

Moim zdaniem jest tylko jedna rzecz jaką Kerry mógłby zrobić by potrząsnąć i możliwie zmienić dynamikę wydarzeń. Może zrezygnować i w oświadczeniu rezygnacyjnym powiedzieć, że niemożliwe było prowadzenie polityki zagranicznej służącej najlepszym interesom wszystkich zainteresowanych, szczególnie amerykańskim interesom, z uwagi na chwyt na Kongresie jaki mają syjonistyczne lobby i jego wściekli, tzw. chrześcijańscy fundamentalistyczni sojusznicy.

Uważam, że nie jest niemożliwe to by taka myśl przeszła przez głowę Kerry’ego, ale, oczywiście, on nie poda się do dymisji.

Z niesamowicie obłudnych oświadczeń głoszonych przez izraelskiego ambasadora Rona Prossora, po żałosnym wezwaniu Rady Bezpieczeństwa do natychmiastowego i bezwarunkowego humanitarnego rozejmu, dowiadujemy się czego naprawdę chce Izrael. Prossor powiedział, że Izrael „miał dosyć oczerniania jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie”, i że to było naprawdę bardzo proste. „Jeśli będzie spokój w Izraelu, będzie spokój w Gazie” – dodał. Inaczej mówiąc, Izrael chce „spokojnej” okupacji. Żadnej opozycji ze strony okupowanych i represjonowanych Palestyńczyków. Oni muszą się poddać, w sposób pokojowy, woli syjonistów. A jeśli nie, to zostaną wymordowani.

Uwaga

Kiedy broniący działań Izraela twierdzą, że „Wycofaliśmy się z Gazy wiele lat temu i popatrzcie co się stało”, najlepszą odpowiedzią jest, według mnie, coś mniej więcej w tym stylu: „Przestańcie pieprzyć. Oblężenie Strefy Gazy to okupacja zdalnie sterowana”.

Źródło; http://wolna-polska.pl/wiadomosci/ciagle-zabijacie-ludzi-2014-08

Why do you continue to kill people?”

Source : http://www.alanhart.net/why-do-you-continue-to-kill-people/

Koszmar okupacji:

Dramatic videos of Gaza

Below Israeli killer of Palestinian children