Opór Polaków wobec kolejnej próby złodziejskiej napaści środowisk żydowskich na Polskę – wywołał chwilowe powstrzymanie działań tej hołoty.
Ma to wyraz w wypowiedzi ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Georgette Mosbacher, która stwierdziła że rzekomo: „jest pewne niezrozumienie dotyczące tego, czym jest ustawa 447. Chodzi w niej o sporządzenie jednorazowego raportu, nikt nie mówi nikomu co ma robić”
Nie ma żadnego nieporozumienia !
Żydowski atak na Polskę jest aż nadto wyraźny, gdy najgorsza ŻYDOHOŁOTA usiłuje z Polaków – ofiar nazizmu i JEDYNYCH NAPRAWDĘ SPRAWIEDLIWYCH WŚRÓD NARODÓW ŚWIATA, uczynić wspólników nazistów!!!
Po styczniu 2019 roku i po haniebnych słowach polityków izraelskich tylko Rząd zdrajców będzie utrzymywał przyjacielskie stosunki z Izraelem!
I tylko zdradziecki Rząd PiS będzie twierdził, że amerykańska ustawa 447 nie ma żadnej mocy prawnej w Polsce!
A jaką moc prawną miała deklaracja amerykańskiej żydohołoty twierdzącej, że rzekomo „Irak posiada broń masowego rażenia”?!
Jaką podstawę prawną miał ten żydowski MOTŁOCH by napadać na Państwo stojące na drodze zbrodniczej eksterminacji Narodu Palestyńskiego przez Izrael?!
Wszystko – co mówią politycy amerykańscy i ich izraelscy wspólnicy – to ordynarne KŁAMSTWA!
Ponieważ w Polsce czyni się ogromnie dużo dla ukrycia przed młodym pokoleniem prawdy historycznej, to muszę po raz kolejny przypomnieć oczywiste fakty.
Po Drugiej Wojnie Światowej zorganizowany został potajemnie masowy proceder wywiezienia Żydów do Palestyny, a później Izraela, by tą drogą stworzyć przyczółek komunistyczny na Bliskim Wschodzie.
Wystarczy sprawdzić procentową ilość Żydów opuszczających Polskę, którzy wyjechali od razu do państwa zachodniego, by dowieźć faktu celowego i zorganizowanego wywożenia Żydów do Palestyny przez ukrytych w stalinowskim aparacie władzy przedwojennych syjonistów.
Będzie to też kolejny dowód na zaplanowany przez NKWD atak na Żydów w Radomiu w 1946 roku.
(Spora część Żydów wywiezionych do Palestyny/Izraela uciekała stamtąd do Krajów zachodnich.)
Z powodu wspomnianej emigracji wiele nieruchomości żydowskich zostało porzuconych.
Wiązało się to również z faktem, że żydowskie NKWD, a potem żydowskie UB prowadziło walkę z religią w celu stworzenia „komunistycznego człowieka”.
O ile Kościół Katolicki podjął nierówną walkę z katami Stalina – to religijni Żydzi woleli emigrować. Mieli przecież gdzie – w przeciwieństwie do Polaków, którym przyszło żyć i odbudować zniszczony Kraj pod terrorem stalinowskiego oprawcy.
Polski nie opuszczali polonizujący się Żydzi, którzy najczęściej porzucili wiarę mojżeszową. I ich kamienice pozostały w ich posiadaniu niezmiennie – do dnia dzisiejszego.
Ostatecznie w Krakowie zostały porzucone wszystkie synagogi i domy modlitwy żydowskiej – za wyjątkiem synagogi Remuh.
W synagodze Kupa mieścił się magazyn zarządzanej przez Żydów „spółdzielni” kaletniczej.
Kiedy przechodziłem w latach sześćdziesiątych koło synagogi Wysokiej – to czułem z jej strony ogromny odór zrujnowanego i porzuconego budynku.
Chociaż po zniszczeniach wojennych tragicznie brakowało w Polsce mieszkań to Naród Polski wziął na siebie ciężar odbudowy zrujnowanych miejsc kultu żydowskiego.
Żadna z zagranicznych organizacji żydowskich nie rościła sobie praw do tych miejsc, a tym bardziej administrowania nimi – bo musieliby wydać pieniądze na ich odbudowę – co właśnie zrobili później Polacy!
Do 1964 roku odbudowano w Krakowie synagogę Starą i założono w niej Muzeum historii Żydów. W każdej chwili mogli w nim modlić się Żydzi – którzy wyrazili takie życzenie.
W 1968 roku odbudowana została synagoga Popera.
Około 1969 roku odbudowana została bożnica Wysoka.
W wyremontowanym domu modlitwy przy ulicy Meiselsa 18 utworzono salę prób dla ZPiT Krakowiacy.
W latach siedemdziesiątych odbudowano w całości zespół budowli związanych z łaźnią żydowską, a mieszczących się przy ulicy Szerokiej 6.
W latach osiemdziesiątych odbudowano kompletnie zdewastowaną Synagogę Izaaka.
Już w III RP odbudowano za polskie pieniądze dom modlitwy przy ulicy Meiselsa 17 – gdzie mieści się dziś Centrum kultury żydowskiej.
Jeszcze w tamtym tysiącleciu odbudowano synagogę Kupa.
Już w tym tysiącleciu dokonano remontu synagogi Tempel.
Remont obiektów zabytkowych jest kilkakrotnie droższy od wybudowania nowych obiektów i WSZYSTKIE wymienione remonty dokonano za pieniądze Polaków!
Można do tego dodać konserwację dwóch żydowskich cmentarzy i remont niezliczonej ilości budynków żydowskich.
Z powodu ich porzucenia administrację nad nimi i odpowiedzialność za remonty przejął specjalnie utworzony w tym celu Dzielnicowy Zarząd Budynków Mieszkalnych.
I bardzo często po dokonaniu remontu „odnajdywali się” właściciele, bądź „spadkobiercy właścicieli” tych nieruchomości.
Jeszcze w 1990 roku nie było chętnych na porzucone nieruchomości żydowskie. Dopiero wzrost gospodarczy Polski ostatnich lat spowodował, że staliśmy się obiektem chamskich ataków ze strony żydowskich złodziei!
PS
Przytoczone daty proszę przyjąć z kilkuletnią tolerancją. Po pięćdziesięciu latach nie pamiętam dokładnie – na przykład remontu synagogi Wysokiej, bo to nie była moja sprawa.
W każdym razie remontu dokonano pomiędzy 1969 a 1971 rokiem. A wszystkie daty podaję z pamięci.
Artur Łoboda
======================
===================
Jazda po bandzie

W obliczu niechybnej konfrontacji ze skutkami ustawy 447 celowe jest zastanowienie się nad tym kto miałby nie dopuścić do jej wdrożenia. Innymi słowy zaś, komu powierzyć rolę rajdowego kierowcy, który brawurowo pokona zakusy unicestwienia narodu i resztek samorządności blokując proceder zuchwałej grabieży mienia tworzonego z wielkim wysiłkiem i wyrzeczeniem przez pokolenia.
Nie wolno w tym przypadku dopuścić do najdrobniejszych uchybień jakie cechowały dogadywanie się swoich ze swoimi w kwestii ustawy o IPN. To było gwarancją kraksy. Jednocześnie, skoro gangsterzy robią ustawkę, zakulisowo powołują urzędników celem „monitorowania” procesu nazwanego zadośćuczynieniem, wara im od modyfikacji polskiego ustawodawstwa co sugeruje tajna notatka MSZ. Potrzebny jest zespół zaufania jako swoiste Pospolite Ruszenie RP. Sytuacja dojrzała do czynu, bo przegadaliśmy wiele lat, miesięcy i godzin.
Weryfikacją intencji i celów działania wszelkich organizacji mających w nazwie własnej przymiotnik „narodowy” – instytutów, czy fundacji będzie czynne poparcie dla legislacyjnej propozycji ustawy o ochronie własności Rzeczypospolitej i obywateli polskich przed grabieżą, autorstwa pana Stanisława Michalkiewicza.
11 maja zapowiedziany jako dzień demonstracji poparcia na rzecz stosownej legislacji, stanie się pierwszym sprawdzianem naszej zbiorowej odpowiedzialności i gotowości obrony losu własnego i państwa. Niewątpliwie, to także egzamin dla Stowarzyszenia Marszu Niepodległości jako organizatora. To akt odwagi wobec zagrożenia totalnym zniewoleniem. Czy zmobilizujemy się do tak rejtanowskiego gestu ?
Oto brzmienie ustawy:
Art. 1. § 1. Zobowiązuje się Radę Ministrów do oświadczenia, iż Rzeczpospolita Polska nie zadośćuczyni żadnym roszczeniom strony żydowskiej odnoszącym się do tak zwanej własności bezdziedzicznej.
- 2. Obowiązek wydania tego oświadczenia powstaje niezwłocznie po wejściu tej ustawy w życie.
Art. 2. Kto wbrew niniejszej ustawie próbuje zadośćuczynić żydowskim roszczeniom majątkowym opisanym w Art. 1, albo próbuje obejść ten zakaz podlega karze takiej jak za kradzież zuchwałą.
Art.. 3. Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.
Ta lapidarna i fachowa propozycja przedstawiona Sejmowi wyłoni przed wyborami niczym papierek lakmusowy na kogo będziemy stawiać krzyżyk w nadchodzących wyborach, a zatem czy przetrwamy.
Jola
================
Za: https://wolna-polska.pl/wiadomosci/jazda-po-bandzie-2019-04
===========



Recent Comments